Dobra, więc zacznę od tego, że rozmawiałam z Pawłem na temat gier i powiedziałam, że mój brat grał w pewną ciekawą grę. Nie wiedziałam dokładnie jak się nazywa, kojarzyło mi się to z Watch Dogs, ale to nie było to. Chodziło mi o to, że bohaterem była kobieta i była ona kurierem, który był ścigany przez policję i FBI. Jeżeli się mylę to dajcie znać w komentarzu.
Gdy planowaliśmy napisać o Assasin's Creed Unity- postanowiłam, że poszukam informacje na temat darmowych gier z Playstation Plus. Zaczęłam bardziej opowiadać o tej grze, aż w końcu Paweł skapnął się, że chodzi mi o Mirrors Edge.
Sama szczerze mówiąc w tę grę nie grałam, ale patrzyłam jak mój brat w nią "maniaczy." W tej grze trzeba myśleć... Z jednej strony to jest bardzo dobre, lecz niestety później staje się męczące, gdy nie wiemy gdzie mamy iść. Żadnej mapki, żadnego punktu... Jednym dobrym sposobem jest biec w stronę świecących na czerwono przedmiotów...
W tej grze dużo chodzi o parkur (który jest uwielbiany przez Pawła- sam mi to powiedział...) Gdyby nie ta dyscyplina sportu- to ta gra nie byłaby to przejścia. W sumie to w ogóle nie byłoby tej gry.
Ja jako typowa dziewczyna- zwracałam uwagę na typowo dziewczęce rzeczy... Typu: paznokcie. Gdy było spojrzenie na dłonie to zawsze mówiłam: ALE ŁADNY KOLOR PAZNOKCI. (czyt. brzoskwiniowy.)
To chyba tyle co mam do powiedzenia. W sumie to podoba mi się też imię głównej bohaterki- Faith <3 Awh.
Pozdrawiam- Marysia XD
PS: Paweł prosi o komentarze dla mnie, hah!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz