poniedziałek, 19 października 2015

Chucky i Pan Truskawka - ciąg dalszy.

Dzisiaj obiecana dalsza część przygód Chucky'ego i Pana Truskawki. Życzę miłego czytania.

"Chucky i Pan Truskawka" - część 1.

"Chucky i Pan Truskawka" - część 2.


Zdenerwowany Chucky nic nie znalazł. Usłyszał, że ktoś się zbliża do drzwi. W szybkim tempie wrócił na miejsce, gdzie zostawił go Piter. Chłopiec wbiegł do mieszkania i z radością zaczął się nimi ponownie bawić. Po dwudziestu minutach zabawy mama powiedziała:
- No synku, pobawiłeś się, a teraz się umyj i idź spać.
Piter zapytał:
- Mamo, czy Pan Truskawka i Chucky mogą spać ze mną?
- Pewnie synku – odpowiedziała.
Chłopiec zasnął ze swoimi kolegami. Nagle w nocy Chucky się obudził i dalej szukał pieniędzy i biżuterii. Po chwili obudził się również Pan Truskawka i usłyszał, że ktoś chodzi po mieszkaniu. Postanowił pójść to sprawdzić. Kiedy wszedł do kuchni z zaskoczenia skoczył na niego Chucky. Zapytał:
- Kogo my tu mamy? Nie wiesz, że nie wolno się włóczyć po nocy?
- Kim Ty naprawdę jesteś? – zapytał Pan Truskawka.
- Ja jestem Thomas Chuckery. Powinienem zapytać kim Ty jesteś?
- Jestem Michael Meyers – powiedział Pan Truskawka.
- Widać mamy coś wspólnego.
-Niby co?
- Mówię o magii. Widzę, że nie tylko ja lubię czarować – powiedział Chucky.
- Nie miałem wyjścia. Musiałem przenieść moją chorobę do lalki.
- I popełniłeś błąd. Przeniosłeś duszę. – zaśmiał się głośno Chucky.
Wstał, odepchnął Pana Truskawkę i zaczął się zastanawiać dlaczego akurat do tej lalki.
- Bo ona spadła mi z nieba. Nie miałem czasu szukać innych rzeczy.
Chucky znowu się zaśmiał.
- I postanowiłeś wejść w śmieszną lalkę Pana Truskawkę?! Hi, hi! A może zawrzemy układ? Ja przeniosę chorobę w ciało chłopca a Ty pomożesz mi obrabować jubilera? Nikt nie podejrzewałby o to dwóch niewinnych lalek.
Pan Truskawka milczał i się zastanawiał.
- Masz czas do jutra. A teraz wracaj bo syn i matka mogą się obudzić.
Następnego dnia, gdy nikogo nie było w domu, Chucky obmyślał plan napadu na jubilera. Nagle Michael dostał ataku bólu. Chucky udawał zmartwienie.
- Musimy szybko przenieść ból na ciało chłopca – powiedział.
Michael bez wahania zgodził się. Dwie godziny później mama z Piterem wrócili do domu. Ujrzeli zwijającego się z bólu Pana Truskawkę. Chucky zrzucił na głowę mamy wazon i straciła ona przytomność. Chucky skoczył na plecy dziecka. Stoczyli walkę. Piter wzywał pomocy, ale nikt go nie słyszał.
- Już jesteś mój! – krzyczał Chucky.
- Ratunku! Pomocy! – krzyczał Piter.
Chciał dobiec do balkonu, ale Chucky go zbytnio dusił. Wkrótce wziął dziadka do orzechów i uderzył go w głowę. Błyskawicznie chciał otworzyć drzwi balkonu, które jednak mu się zacięły. Chucky’ego nigdzie nie było. Chłopiec zbliżał się do drzwi, gdy nagle zjawił się Chucky ze zranioną głową. Zaczął biec w jego stronę, śmiejąc się ironicznie. Chłopiec zdążył jednak otworzyć drzwi i uciekł.
- Nie! Nie! Nie! Nie! Nie!!! – krzyknął Chucky – Czas na plan B!
Matkę przywiązał do stołu. Wziął tablet i czytał Michaelowi co ma mówić. Po pół minucie choroba Michaela została przeniesiona na matkę. Po pół godzinie przybiegła policja z Piterem. Zastali matkę w bardzo złym stanie. Pan Truskawka i Chucky zniknęli. Po pół roku okazało się, że żyją w luksusie w Beverly Hills….

Koniec

7 komentarzy:

  1. No to jest zajebista opowieść serio super

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że to już koniec :(

    OdpowiedzUsuń
  3. No szkoda bo fajnie się to czyta tego rodzaju opowieść

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest super ale czy bendom na Halloween jakieś opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  5. Super opowiadanie będzie jeszcze inne

    OdpowiedzUsuń
  6. Super Sprawa Czy Będzie Więcej Taki opwiadań

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy kolejne opwiadańe?

    OdpowiedzUsuń