"Chucky i Pan Truskawka" - część 1.
"Chucky i Pan Truskawka" - część 2.
Zdenerwowany Chucky nic nie
znalazł. Usłyszał, że ktoś się zbliża do drzwi. W szybkim tempie wrócił na
miejsce, gdzie zostawił go Piter. Chłopiec wbiegł do mieszkania i z radością zaczął
się nimi ponownie bawić. Po dwudziestu minutach zabawy mama powiedziała:
- No synku, pobawiłeś się, a teraz
się umyj i idź spać.
Piter zapytał:
- Mamo, czy Pan Truskawka i Chucky
mogą spać ze mną?
- Pewnie synku – odpowiedziała.
Chłopiec zasnął ze swoimi kolegami.
Nagle w nocy Chucky się obudził i dalej szukał pieniędzy i biżuterii. Po chwili
obudził się również Pan Truskawka i usłyszał, że ktoś chodzi po mieszkaniu.
Postanowił pójść to sprawdzić. Kiedy wszedł do kuchni z zaskoczenia skoczył na
niego Chucky. Zapytał:
- Kogo my tu mamy? Nie wiesz, że
nie wolno się włóczyć po nocy?
- Kim Ty naprawdę jesteś? – zapytał
Pan Truskawka.
- Ja jestem Thomas Chuckery.
Powinienem zapytać kim Ty jesteś?
- Jestem Michael Meyers –
powiedział Pan Truskawka.
- Widać mamy coś wspólnego.
-Niby co?
- Mówię o magii. Widzę, że nie
tylko ja lubię czarować – powiedział Chucky.
- Nie miałem wyjścia. Musiałem
przenieść moją chorobę do lalki.
- I popełniłeś błąd. Przeniosłeś
duszę. – zaśmiał się głośno Chucky.
Wstał, odepchnął Pana Truskawkę i
zaczął się zastanawiać dlaczego akurat do tej lalki.
- Bo ona spadła mi z nieba. Nie miałem
czasu szukać innych rzeczy.
Chucky znowu się zaśmiał.
- I postanowiłeś wejść w śmieszną
lalkę Pana Truskawkę?! Hi, hi! A może zawrzemy układ? Ja przeniosę chorobę w
ciało chłopca a Ty pomożesz mi obrabować jubilera? Nikt nie podejrzewałby o to
dwóch niewinnych lalek.
Pan Truskawka milczał i się
zastanawiał.
- Masz czas do jutra. A teraz
wracaj bo syn i matka mogą się obudzić.
Następnego dnia, gdy nikogo nie
było w domu, Chucky obmyślał plan napadu na jubilera. Nagle Michael dostał
ataku bólu. Chucky udawał zmartwienie.
- Musimy szybko przenieść ból na
ciało chłopca – powiedział.
Michael bez wahania zgodził się.
Dwie godziny później mama z Piterem wrócili do domu. Ujrzeli zwijającego się z
bólu Pana Truskawkę. Chucky zrzucił na głowę mamy wazon i straciła ona
przytomność. Chucky skoczył na plecy dziecka. Stoczyli walkę. Piter wzywał
pomocy, ale nikt go nie słyszał.
- Już jesteś mój! – krzyczał Chucky.
- Ratunku! Pomocy! – krzyczał Piter.
Chciał dobiec do balkonu, ale
Chucky go zbytnio dusił. Wkrótce wziął dziadka do orzechów i uderzył go w
głowę. Błyskawicznie chciał otworzyć drzwi balkonu, które jednak mu się
zacięły. Chucky’ego nigdzie nie było. Chłopiec zbliżał się do drzwi, gdy nagle
zjawił się Chucky ze zranioną głową. Zaczął biec w jego stronę, śmiejąc się
ironicznie. Chłopiec zdążył jednak otworzyć drzwi i uciekł.
- Nie! Nie! Nie! Nie! Nie!!! –
krzyknął Chucky – Czas na plan B!
Matkę przywiązał do stołu. Wziął
tablet i czytał Michaelowi co ma mówić. Po pół minucie choroba Michaela została
przeniesiona na matkę. Po pół godzinie przybiegła policja z Piterem. Zastali
matkę w bardzo złym stanie. Pan Truskawka i Chucky zniknęli. Po pół roku
okazało się, że żyją w luksusie w Beverly Hills….
No to jest zajebista opowieść serio super
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to już koniec :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda bo fajnie się to czyta tego rodzaju opowieść
OdpowiedzUsuńTo jest super ale czy bendom na Halloween jakieś opowiadania
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie będzie jeszcze inne
OdpowiedzUsuńSuper Sprawa Czy Będzie Więcej Taki opwiadań
OdpowiedzUsuńKiedy kolejne opwiadańe?
OdpowiedzUsuń