sobota, 16 maja 2015
Outlast
Dzisiaj, jeżeli zauważyliście zmieniłem nazwę i wygląd bloga, ponieważ zbliża się premiera mojego filmu- jak wyjdzie to coś o nim napiszę, bo jak narazie trwają rutynowe prace XD
Outlast to gra, która jest najprawdziwszym horrorem, gdzie wcielamy się w dziennikarza (detektywa), który podąża drogą do piekła na Ziemii. Wyrusza on do psychiatryka, gdzie dzieją się podobno straszne rzeczy. Na początku wydaje się, że to nic ciekawego lecz po jakimś czasie nasz bohater zauważa, że w tym miejscu dzieje się coś dziwnego. Wszędzie pełno krwi, odcięte kończyny itp. Nie mamy tutaj do czynienia z jakimiś jumpscerami, tutaj mamy prawdziwy horror, gdzie przed swoimi koszmarami trzeba się ukrywać lub uciekać. Oczywiście, każdy kto grał lub przeczytał tego posta myśli sobie: czemu nie jest łatwiej uciec? Lecz zawsze na ostatnim kroku przed opuszczeniem tego chorego miejsca staje nam jakaś przeszkoda! ZAWSZE!
Poza tym, że w psychiatryku jest pełno psycholi- są też ludzie w miarę normalni. Mówię tu o jednej postaci, która jako jedyna z tych wszystkich nie ucieka przed nami, nie próbuje nas zabić czy odciąć kończyny. Tą postacią jest ojciec Martin, który jako jedyny stara się nam pomóc.
Jak to bywa w każdej grze (np. Far Cry) to w tej grze też zawsze są jakieś sekrety, np. w Outlaście mamy w postaci sekretów rozmaite dokumenty i różne ujęcia kamer. Tak, tak! Gra jest pierwszoosobowa, gdzie się chodzi z kamerą w ciemnościach. Kamera jest na noktowizor, więc w całej naszej przygodzie (strasznej przygodzie) wyczerpują się baterie w kamerze, więc trzeba ich szukać. Gdy skończą się baterie to uwierzcie mi... Macie totalnie przechlapane!
Polecam tę grę na długie zimowe wieczory!
Serdeczne pozdro,
Paweł :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz