poniedziałek, 21 września 2015

WIELKI POWRÓT

Witam Was bardzo serdecznie po dość długiej przerwie. Dzisiaj z okazji mojego wielkiego powrotu przygotowałem dla Was coś bardzo ciekawego. Ostatnio udało mi się napisać małą książkę. A dzisiaj zaprezentuję Wam fragment opowiadania pod tytułem "Chucky i Pan Truskawka". Jeżeli się Wam spodoba, to postaram się jak najszybciej opublikować następną część.


Chucky i Pan Truskawka
            Była lalka Chucky, była wielkim hitem zabawkowym. Każde dziecko pragnęło mieć taką zabawkę, takiego przyjaciela. Był sobie chłopiec Piter, który nie miał żadnej bliskiej osoby. Zapragnął mieć Chucky’ego.
Pewnego dnia, późną nocą w mieście trwał pościg policyjny za chorym psychicznie człowiekiem, człowiekiem gangsterem. Przestępca nagle został postrzelony i wpadł do sklepu z zabawkami. Ujrzał lalkę Chucky. Wziął ją, przyłożył rękę do jej głowy i wypowiedział zaklęcie, które przeniosło jego duszę do wnętrza lalki.
Po chwili uznano przestępcę za martwego. Żaden policjant nie spodziewał się, że przeniósł on swoją duszę do zabawki.  
Lalka zniknęła ze sklepu. Znalazł ją bezdomny i sprzedał okazyjnie mamie Pitera. Kiedy chłopiec zobaczył nową lalkę był bardzo szczęśliwy. Swoją starą zabawkę, Pana Truskawkę wyrzucił przez okno. Spadła na bardzo, bardzo, bardzo chorego człowieka, który interesował się magią.
Tego samego dnia wieczorem, mężczyzna postanowił swoją chorobę przenieść do starej lalki. Niestety, przez przypadek przeniósł swoją duszę wraz z chorobą do lalki. Krzyknął w niebo:
- Niiiieeeeeeeeeeeee!!!
            W tym czasie Piter wyśmienicie bawił się Chucky’m. Nagle poczuł wyrzuty sumienia, że wyrzucił Pana Truskawkę przez okno. Położył Chucky’ego na wygodnej poduszce i wyruszył z mamą na poszukiwania Pana Truskawki. Kiedy wyszli, Chucky zaczął plądrować mieszkanie. Szukał biżuterii i pieniędzy. W tym samym czasie cierpiący z bólu mężczyzna w postaci lalki szedł ulicą i stracił przytomność. Wtedy znalazł go Piter. Zawołał:
- Mamo, mamo! Utaj leży Pan Truskawka!
- No widzisz synku! Znalazł się!
Piter oczyścił go i zabrał do swojego mieszkania.

Ciąg dalszy nastąpi…..

sobota, 12 września 2015

(Smutna) ważna wiadomość...

Hej. Jest mi przykro, ale jak na razie na tym blogu się nic nie pojawi :(
Mam nadzieję, że powrócę tu niebawem i się nie będziecie gniewać! 

Do napisania! /Wybaczcie :(

Paweł.